Gloria podeszła do wezgłowia łóżka. Dojrzała w oczach babki nadzieję, przebłysk świadomości.

Klara pokręciła głową, a on zbliżył się jeszcze bardziej.
- Dawać ją. - Santos zatarł ręce. - Coś jeszcze?
- Co ona wie? - przerwał ze złością, zerwał się na równe nogi i zmierzył matkę wściekłym spojrzeniem. - Czy ten stary babsztyl nie może zostawić nas w spokoju?
- Jeśli rzeczywiście mnie kochasz,
- Właśnie...
- Nie, nie! Wiem, że szukasz powodów, dla których to nie powinno się stać. Ale właśnie nadszedł czas, by zmienić nasze stosunki.
- Nie przerywaj - szepnęła.
powierzchowności, w wieku od siedemnastu do dwudziestu dwóch lat.
nikt się nie zdziwi, że jesteś trochę zdenerwowana. Jeśli znajdziesz się w kłopotliwej sytuacji,
- Co takiego?
- Mamy dom - przerwał ostro. - Jest twoja biżuteria. Obrazy. Różne nieruchomości rozsiane w mieście. To wszystko kosztuje. Sporo inwestowałem w ostatnich latach. Głównie w przestrzenie handlowe. Wydzierżawienie jednej stopy kwadratowej pod sklep kosztuje mniej więcej osiemnaście dolarów. Osiemnaście dolarów za stopę kwadratową, Hope! A mimo to nie brakowało chętnych. Włożyłem w ten interes prawie wszystkie nasze pieniądze. I co? Teraz te budynki świecą pustkami. Jest jeszcze gorzej niż w St. Charles.
na spodeczek.
oku, tym, które ocalało, odbijały się promienie słońca. Dru-
- Dorośnij, mała. Tylko dzieciaki muszą się ukrywać. Ja jestem na to za stary.

Myślała tak, dopóki nie zjawiły się szakale i na oczach innych słoni zaczęły
ktoś jeszcze. To nie Danny zastrzelił Melissę Avalon. Chcę wiedzieć, do diabła, kim jest ten
CONNER: Dzisiaj w szkole byłeś w tym ubraniu? W czarnych dżinsach i czarnej
62
Bakersville trafiło mu się niespodziewanie, jak cholerna nocna polucja.
odkurzano.
dziećmi, na litość boską. Tylko dziećmi.
trudno! Idź i rób z siebie idiotkę!
się coraz głupszy.
zakamuflowane ogłoszenie z więziennych gazetek zawierało numer telefonu
spokojnie Avery.
- Że co?
pokoju hotelowego Dave’a Duncana, myślałam, że przywita mnie trup Lucasa. Ale okazało
piwa. Quincy rozglądał się po pokoju, jakby dopiero teraz zdał sobie sprawę z intymności
u Marthy.